1) Żona idealna (The Good Wife)
Serial prawniczy przedstawiający losy Alicji Florrick, która po ujawnieniu skandalu związanego z jej mężem musi przejąć rolę głowy rodziny. Właśnie w tym momencie poznajemy Alicię (graną przez Juliannę Margulies) – trochę niepewną nowej roli kobietę, która szuka sposobu na pogodzenie się z tym co zrobił jej mąż.
Początkowo serial mnie nie wciągnął. Oglądałam wszystko tylko nie to, gdy nagle nie miałam już czego oglądać. Wróciłam i wciągnęłam się na dobre. Możliwe, że to zasługa rozbudowującej się roli Kalindy (Archie Panjabi), spora zmiana (moim zdaniem na lepsze) w stylu bycia Cary’ego (Matt Czuchry), ale największym plusem było pojawienie się Elia Golda (Alan Cumming).
Jest to bardzo dobrze napisany serial prawniczy, w którym życie głównej bohaterki odgrywa ważną rolę. W miarę oglądania dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości jej i jej najbliższych i chcemy wiedzieć co będzie dalej.
Premiera 3 sezonu zaplanowana jest na 25 września, więc macie jeszcze trochę czasu na zainteresowanie się tą produkcją, ale uwaga: wciąga.
2) Teoria wielkiego podrywu (The Bing Bang Theory)
Serial komediowy, w którym głównymi bohaterami są fizycy – Sheldon Cooper i Leonard Hofstadter oraz ich sąsiadka Penny. Równie ważnymi postaciami są Howard Wolowitz (inżynier) i Rajesh Koothrappali (astrofizyk), którzy są przyjaciółmi Sheldona i Leonarda i pracują z nimi na Uniwersytecie.
Serial pełen jest odniesień do fizyki i innych dziedzin nauki, ale nie zrażajcie się. Bardzo łatwo znaleźć w nim coś dla siebie i jest to doskonały sposób na spędzeniu 20 minut. Wielkim plusem tego serialu jest również Sheldon (Jim Parsons), który ma swoje różne zwyczaje, np: w każdy wtorek je chińszczyznę.
3) Słodkie kłamstewka (Pretty Little Liars)
Serial opowiada o pięciu nastolatkach. Jedna z nich ginie jednak w niewyjaśnionych okolicznościach, a rok później pozostałe zaczynają dostawać dziwne smsy.
Jest to serial, który ogląda się strasznie łatwo i przyjemnie. Wiele wątków jest dość przewidywalnych i mogą zrazić, ale z czasem serial wciąga na tyle, że chce się wiedzieć co będzie dalej. Plusem jest też to, że część sezonu emitowana jest w wakacje kiedy nie ma nic innego do oglądania. Jeśli poszukujecie miłej odskoczni od seriali dramatycznych na przykład to PLL jest dobrym wyborem.
Przy okazji wakacyjnych odkryć warto również wspomnieć o Układach (Damages), które odkryłam w tym roku i liczyłam, że nadrobię do czasu emisji nowych odcinków. Tak się niestety nie stało i ciągle liczę na to, że uda mi się wreszcie znaleźć trochę czasu dla tego serialu. Jest to świetny thriller prawniczy, którego akcja rozgrywa się w Nowym Jorku. Serial ma nietypową formę narracji – retrospekcje są tu naprawdę ważne i trzeba oglądać go dość uważnie. Dlaczego serial ten nie dostał oddzielnego punktu? Widziałam jedynie pierwszy sezon i trudno mi napisać o nim więcej niż to, co już napisałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz